Znaleziono 1085 wyników

Odpowiedział ci tylko wiatr i narzekanie krasnoluda - nie słyneły one bowiem z umiejętnosci jazdy konnej...

-Już go znalazłem... Nie chciałem żebyś sobie przeszkadzał w rzemiośle. A teraz, przyspieszmy tę podrurz. - Po tych słowach wyszeptał pare słów a obok was pojawiły sie dwa białe konie. Po tym, uśmiech ...

-Byc moze będziesz - dobiega odpowiec za was. Zanim sie obruciłeś, domyśliłeś sie kto tam stał. JEgo imię zaczyna sie na A kończu na L i zasami cię wkurza.

-On nie jest tylko i wyłącznie biegłym magiem. Posiada równierz moce kapłana i zapraw2ienie w bojach pradawnego wojownika...

-Nie zrozumiałęś... To nie on, tylko ty masz być tym uczniem, może...

-He he... Stary dobry Ariel... - Krasnolud potarł swoja brode - On nie chce, abyś wykonywał zadania. On chce, znalesć godnego swojej wiedzy ucznia...

-Jeszczce nie zrozumiałeś po co cię tu ściągnął?

-On od początku nosił imię Corellona w sercu. Z jego prośby on wyszedł na powierzchnie... - Krasnolud uśmiechnoł sie - Pewnie jakąś mało warzną...

Ten drow, żył przez wiele laty w podmroku, aż wyszedł na powierzchnie. Dołączył do wspulnoty Corellona i uczestniczył w rytułle "Słuzba ludowi". Rutułał ów, zmienił go w dobrego licha. Po wi ...

-Wiele lat temu... W odległum podmroku. Młody drow, zaprzyjaźnił sie z Corellonem. Nieprawdopodobne? jednak prawdziwe... Chcesz wiecej?

-jeśli chcesz, moge ci coś o nim opowiedziec...

Krasnolud na chwile się zamyślił po czym zaczął
-Pierwsze dwie setki mojego rzycia spędziłem w kopalniach mojego ludu, w tych górach - Tu zamachnoł się na majestatyczne szczyty przed wami - Niestety ...

Droga prowadzi prosto przed siebie, słońce jest za chmurami... A twuj przyjaciel idzie zaraz obok ciebie.

-Nie licz na to, ten lich żyje dłurzej niż można objąć rozumem... Ale, zawsze mozesz być lepszy w innej dziedzinie.

Krasnolud uśmiechnoł sie do ciebie
-Tak choć Vampiro-drowo-demono... Choć, przyjacielu...

Krasnolud też mruczał sobie pod nosem, ale nie wyszło mu to.
-Ariel! Jakie słowo? - Rzucił krasnal
-Słowo - Odpowiedział, po czym zniknął.

Ariel wyjął dwa identyczne pierścionki, jeden podał tobie, jeden krasnoludowi.
-Wyobraźcie, sowbie gdzie chcecie sie znaleść, i wypowidcie słowo.

-Chce wam się, iść te mile? - Zapytał sie Ariel - Czy też wolicie szybki transport?

-W każdym razie jakomś odpowieć otrzymałeś... Ciesz sie z tego co już masz.

-Poznaliśmy się dawno temu... W dalekim świecie... Na innym planie... Wystarczajaco przerzyście? - Ariel uśmiechnoł się porozumiewawczo do krasnala.