Znaleziono 1085 wyników

Kiedy twoje myśli skupiają się na chęci ucieczki, nie możesz się ruszyć!

Ściany były o dokładnie tej samej temperaturze.

Nagle budzisz się w zimnej celi...
Dookoła panuje wszech ogarniająca cisza i mrok. Jednak twoje nowe oczy automatycznie przystosowły się do tych warunków przechodząc na podczerwień.

Nagle, zapadasz w całkowitą czerń... Tracisz przytomność a ostatnią, zeczą jaką widziałeś, była czyjaś dłoń niezbyt delikatnie cię podnosząca...

Krasnolud nie było nigdzie widać, cisza naciska coraz bardziej na ciebie. Czujesz sie słabo i dziwnie...

Cisza zdawała sie być materialna, dusząca cie na każdym kroku.
Z nikąd nie dochodziły żadne odgłosy, powietrze wisiało nieruchomo.

Przywitała cię prożąca krew w rzyłach cisza i zględny spokój.

Krasnolud przygotowuje toporek i gestem pokazuje ci abyś szedł pierwszy. Któż rozturzni cień w cieniu. Kiedy zastanawiasz sie jak przejdziesz, spostrzegasz, że furtka jest uchylona.

Po chwili, jesteście już niemal przy bramie, nigdzie nie widać żadnego strażnika.

He he...
Kółko pesymistów pofumowych, ze mną jako przywudcą...
He he...

Było by bardzo fajnie, jakbyś dołączył...

Prosze, wszystkich członków sojuszu o podpis, i podanie, kto go tutaj zaprosił.

-Dobrze, schwowaj twarz pod kapturem, udawaj chorego i nie zwracaj asiebie uwagi - To mówiąc krasnolud zeskoczył z konia, który natychmiast zmienił się w mały amulet i ruszył już piechotą w strone dr ...

-Tak, ale i tak badają wszystki... Jeśli nie zgłosilibyśmy sie, i wykryli by nas, zwrucilibyśmy większe zainteresowanie...

Wejście do wioski.

Następnego wieczora zblirzacie się do wioski.

Po paru godzinach jazdy, widzicie koniec łańcucha górskiego. A daleko dalej, blirzej moża światła wioski.

-Te smoki, wyjątkowo nie lubią jakichkiolwiek humanoidów... Ja bym ci polecał droge przez Tellksen.

Podrurzowaliście naprawde z niesamowitą szybkością!
Dla postronnych widzów byliście tylko zamazanymi plamami białego światła.
Po paru godzianch jazdy, dotarliście do podnóży szczytów.
-Wolisz d ...

Krasnolud po chwili niepewnie siada na siodle.
-Ruszajmy, im prędzej z tego zejde, tym lepiej!